Sprzątanie, nie tylko jachtu

Po ukończeniu regat Mini Transat La Boulangère 2019 przyszedł kolejny intensywny czas. Czas świętowania pozytywnego ukończenia mojego dotychczas największego przedsięwzięcia w życiu.   W połowie grudnia po powrocie z Martyniki emocje nie opadły trzymając mnie ciągle na wysokich obrotach. Od połowy grudnia przywitany na lotnisku przez grupę przyjaciół doświadczyłem niesłychanie miłego czasu. Otrzymałem dużo ciepłych słów gratulacji, odbyłem kilka spotkań, na których opowiadałem o regatach i cieszyłem się sukcesem.

MWR – Gdańska Osobowość Sportowa Roku 2019

Ostatecznie podsumowałem moje dotychczasowe żeglowanie odbierając dwie nagrody. Osobowości Sportowej Roku 2019 podczas Gdańskiej Gali Sporu oraz Nagrodę Specjalną Prezydenta Miasta Gdańska – Bursztynową Różę Wiatrów podczas rozdania nagród Rejs Roku 2019

fot C.Spigarski. – Rejs Roku Srebrny Sekstant 2019 – laureaci

Był to świetny czas, przyjemny, kiedy zobaczyłem jak duże poparcie mam wśród znajomych, kibiców i żeglarzy śledzącej moje poczynania. Były trzy rozmowy, odbyłem je z żeglarzami, których bardzo szanuje i podziwiam krótkie, ale bardzo treściwe, zapamiętam je do końca życia. Rozmowy pełne ciepła, szacunku, podziwu dające wiele satysfakcji.

MWR – powitanie na lotnisku

Oto przedsięwzięcie, na, które zbierałem doświadczenie od 2015 roku. Przedsięwzięcie, które wyłączyło mnie z życia rodzinnego, zawodowego, koleżeńskiego na blisko dwa lata zostało ukończone. Po przeżyciu tak wielu miesięcy życia na pełnych obrotach. Począwszy od pierwszych kroków przygotowania jachtu, zamawiania elektryki, elektroniki, przygotowania takielunku przez przygotowywanie prezentacji, pozyskiwania funduszy do transportu jachtu. Najpierw do Włoch, potem do Francji, odbywaniu regat, treningów, zdobywaniu kolejnych mil eliminacji przez start w La Rochelle i metę w Le Marine na Martynice a kończąc na gratulacjach i nagrodzie do Miasta Gdańsk i p. prezydent Aleksandry Dulkiewicz.

fot. Christof Breschi / Mni Transat la Boulangere 2019 – Weselak na mecie

Po tych wszystkich zdarzeniach, przyszło ogromne zmęczenie. Zmęczenie fizyczne, psychiczne oraz jak domyślacie się lekkie wypalenie żeglarskie. Choć próbowałem odpoczywać podczas mojego maratonu to nie był to optymalny odpoczynek. Pojawiła się pustka, wartościowanie czasu poświęconego na przedsięwzięcie. Pojawiło się również zniechęcenie, lenistwo oraz znudzenie, moja decyzyjność legła w gruzach i zdecydowanie się na cokolwiek graniczyło z cudem. Duży mix ciężkich odczuć. Maratończycy po biegu i zbliżeniu się lub zrobieniu rekordu życiowego potrzebują ok 3 miesiące odpoczynku. Tyle czasu zajmuje złapanie równowagi psychofizycznej pozwalającej im pobiec kolejny maraton na tym samym wysokim poziomie.

MWR – amis de France et plus grand fan de Nina

Tak, więc od połowy marca starałem się złapać tą moją równowagę psycho-fizyczno-żeglarską by móc wrócić na poprzedni tor i zasuwać jak Pędolino. W międzyczasie pojawiło się wielkie światowe szaleństwo. Co zmusiło mnie do zmiany planów? Czas szybko mijał a upragniona równowaga nie przychodziła. Co więcej te „ustawowe” trzy miesiące robiły się coraz dłuższe. Gdy koło zamachowe zatrzyma się trzeba włożyć ogromom pracę by je znowu rozpędzić. I tak było w moim przypadku dla tego wróciłem do korzeni – nigdy nie poddawaj się i ruszaj się zawsze do przodu choćby o milimetr no i zacząłem sprzątać …

Sprzątanie 961

Dzisiaj z perspektywy czasu widzę jak ważne jest by potrafić odpoczywać z głową, odpoczywać niespiesznie nie zważając na efektywność. Dobrze jest przy tym dać odpocząć umysłowi, dać mu czas na oczyszczenie – tak jak dać płuca złapać oddech. Dzięki dobrym słowom odpowiednich ludzi, których mam ogromne szczęście mieć w około siebie wiem, że czasami dobrze jest na naszej życiowej ścieżce zrobić krok w tył by zrobić dwa kroki naprzód. Chciałbym móc postawić te dwa kolejne kroki na właściwej ścieżce prowadzącej mnie do startu w kolejnych tak fantastycznych regatach mogąc reprezentować tych wszystkich ludzi i instytucje, które są ze mną od początku mojej kariery :

fot. Mini Transat La Boulangere 2019 – 961 wychodzi na prolog
 
 
Sprzątanie, nie tylko jachtu
Tagged on:     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: